Duże opony także wpływają na hamowanie silnikiem, kiedyś byłem tego świadkiem na jednej z imprez Rajdowych w Polsce. Patrol Nissan uczestnik tego rajdu stracił hamulce na samej górze szczytu. A oczywiście do pokonania miał sporą trasę zjazdu po kamieniach. Normalnie taki zjazd to nie problem przy kołach o w miarę standardowych rozmiarach użyli byśmy reduktora i jedynki na skrzyni biegów i hamowali byśmy silnikiem co zapewniło by kontrolowanie prędkości podczas zjazdu. A co jeśli masz większe koła i do tego popsute hamulce? Auto leci jak szalone jest nie od opanowania i zakończyło się to wywróceniem auta na bok zaliczył tak zwaną rolkę.
A skoro takie koło to znacznie większy moment obrotowy to jak wiem są to większe obciążenia dla układu przeniesienia napędu i co za tym idzie większa awaryjność. I dlatego takie większe kółka doprowadzają do ukręcania się sprzęgiełek, przegubów, półosi, mielienia mostów, upalania sprzęgieł, niszcenia reduktorów i skrzyń biegów.
Koła duże także zwiększają kąt pracy przegubów co doprowadza do szybszego zużycia. Dlatego pojawiają się bicia wałów i nagłe drgania nadwozia. A nie jest to łatwy orzech do naprawienia.